wtorek, 29 stycznia 2013

Drugie śniadanie

Uczę się jeść pokornie 5 posiłków dziennie. Codziennie rano, dwie małe kromeczki żytniego chleba z liściem zielonej sałaty, drobiową, chudą szynką, 2 rzodkiewki, plasterki ogórka lub pomidora. Kolejny posiłek w okolicach 10:00 -11:00. Zwykle wybieram coś lżejszego, najczęściej warzywa lub serek wiejski. Dziś wybrałam właśnie brokuła (bardzo cenionego w diecie cukrzycowej) że świeżym pomidorem i ziołami. Dawno nie jadłam tak smacznej przekąski :) Na obiad szykuje się delikatna karkówka w naturalnym sosie z ugotowanym w mundurku ziemniaczkiem oraz świeże warzywa. Zmniejszam swoje porcje do połowy, dużo piję, a kolację jem najpóźniej o 20:00. O tym jak ważna jest nagroda do dalszej motywacji, przekonałam się dzisiaj, kiedy już 3 dzień wyniki ciśnienia i tętna wywołują dumny uśmiech. " Niezależnie od tego, kto był ojcem choroby, zła dieta była na pewno jej matką"
Amen.


1 komentarz: