Machina ruszyła :) Pokonuję słabości i ruszam w świat! Dziś ulubiona, leśna trasa, ok 4 km, po powrocie od razu rowerek i kolejne 5 km za mną. Endorfiny szaleją, a jeszcze ćwiczenia na brzuch i ręce <3 Uwielbiam ten stan :)
Podobnie rowerek 5 km po powrocie - od razu człowiek czuje się lepiej :) Jutro "lecimy" znowu :) :*
Mam nadzieje, że będzie mi dane zobaczyć tę trasę na żywo, ale zdecydowanie latem <3
Podobnie rowerek 5 km po powrocie - od razu człowiek czuje się lepiej :) Jutro "lecimy" znowu :) :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będzie mi dane zobaczyć tę trasę na żywo, ale zdecydowanie latem <3
OdpowiedzUsuń