środa, 13 marca 2013

Para buch....

 

 


"Thermomix firmy Vorwerk to wysoka jakość, estetyka i innowacyjna technika – krótko mówiąc – wnosi on lekkość do Państwa kuchni. Ułatwia Wam życie, łącząc w jednej obudowie funkcje 12 różnych urządzeń kuchennych.  Jedyne w swoim rodzaju urządzenie, które potrafi ważyć, siekać, miksować, mieszać, ciąć, mleć, ścierać na proszek, wyrabiać ciasto, emulgować, ale to nie wszystko: Thermomix gotuje w wodzie i na parze, a jego czyszczenie nie wymaga dużo wysiłku. Wielofunkcyjny robot kuchenny, który sprawia, że gotowanie staje się przyjemnością i umożliwia osiągnięcie doskonałych rezultatów zarówno początkującym adeptom sztuki kulinarnej, jak i profesjonalnym kucharzom "źródło:http://thermomix.vorwerk.pl/pl/strona-glowna/    

"Co jeszcze może Thermomix :- Ugotować, na parze lub tradycyjnie nawet na trzech poziomach jednocześnie
- Kontrolować i odmierzać czas przygotowania potrawy tak, by nie kipiała i nie przypalała się
- Podgrzać potrawę, dla dorosłego lub dla dziecka, w bezpiecznej temperaturze
- Zważyć produkt i doważyć odpowiednią porcję
- Wyrobić ciasto 
- Zmienić ziarno na mąkę 
- Zamienić śmietanę w masło 
- Przygotować jogurt z naturalnych składników
- Posiekać warzywa i owoce na sałatkę, placki lub zupę
- Zrobić lody lub shaki
- Przygotować cappuccino, kawę mrożoną i inne napoje kawowe"
źródło:
http://rtvagd.wp.pl



Wiedziałam, że to kiedyś nastąpi, wiedziałam! Broniłam się jak mogłam żeby przypadkiem nie wejść na stronę thermomixa i właśnie dziś musiałam trafić na przepis wykonany w tej maszynie piekielnej...Kilka osób z mojej rodziny ma i wiernie kocha latami nie mając chwil słabości z innymi robotami kuchennymi na boku. Ja wiem, że ta miłość jest wieczna! Jestem  pewna, że przyszedł czas na mnie, w końcu jestem już zoną, jestem matką i przede wszystkim jestem Monią, która za taki wynalazek dałaby się  pokroić, tylko ta cena…  Dla przeciętnego śmiertelnika prawie 4 tys zł zł to zbyt duży wydatek jak na raz...


 





 











Czytając forum trafiłam na polski odpowiednik z nieco bardziej przystepną ceną-Speedcook. Nikt z mojej rodziny i znajomych Speedcooka nie posiada, ale czytając opinie wydaje sie być dużą konkurencją cenową dla Thermomixa-2599zł.

"Wieloczynnościowe urządzenie kuchenne  Speedcook o mocy silnika 1450 W, charakteryzuje się klasycznym, eleganckim wzornictwem i najwyższą jakością wykonania.

Skondensowana w tym niewielkim urządzeniu technologia powoduje, że Speedcook może być jednocześnie:

  • urządzeniem do gotowania,
  • urządzeniem do gotowania na parze
  • wagą kuchenną,
  • shakerem,
  • mikserem,
  • blenderem,
  • maszynką do mielenia,
  • inhalatorem,
  • malakserem
Regulacja obrotów noży daje możliwość wyboru stopnia rozdrobnienia produktów, jak:
  • szatkowanie
  • mielenie
  • siekanie
  • proszkowanie
  • miksowanie
  • przyrządzanie puree"
    źródło:
    http://speedcook.pl

Po opisach można stwierdzic, że urządzenia różnią sie jedynie ceną, bo funkcje mają chyba identyczne. Czytam opinie i Speedcook coraz bardziej zyskuje w moich oczach. Przede wszystkim cena-nie okłamujmy się, jest prawie o połówe tańszy od  znanego Thermomixa. Czy w użytkowaniu jest równie niezastąpiony i uniwersalny? Z tego co czytam owszem, ludzie pisza wprost: "skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?". Prawda, no chyba, że chcemy poczuć luksus i komfort związany z wieloletnią marką i jakością, która Thermomix niezaprzeczalnie wypracował sobie wśród uzytkowników robotów kuchennych.

Na chwile obecną moge jedynie pomarzyć zarówno o jednym jak i drugim, ale bądźcie pewni, jakem Grumpy Monia, nie spocznę dopóki, któraś z tych machin piekielnych nie zamieszka w naszym domu :) Mężu strzeż się!


      
 
   

4 komentarze:

  1. Szczerze mówiąc nawet o tym "originale" nie słyszałam. Wszyscy znajomi mamy mają tę drugą wersję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja lekarka pierwszego kontaktu to ma i poleca mi za każdym razem, jak u niej jestem. Trzeba pomyśleć... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam TM od 1,5 roku i nie zamieniłabym go na żaden inny ... Speedcook to polski bubel, moja przyjaciółka go ma i już dwa razy był w naprawie! I to co pozornie zaoszczędziła wydała już na naprawę ...

    OdpowiedzUsuń